GOŚCIMY ŚW. MIKOŁAJA
Grudzień jest szczególnym miesiącem. Tyle ważnych wydarzeń! Nieodłącznym elementem każdego prawdziwego grudnia jest z pewnością wizyta św. Mikołaja. Również i w progach Gimnazjum im. Marii Konopnickiej pojawił się tak bardzo oczekiwany gość. Dokładnie w dzień jego wspomnienia 6 grudnia 2005 r. mogliśmy się z nim spotkać. Niektórzy z nas nieco się bali, pamiętając swoje różne "wybryki", czy przypadkiem zamiast prezentów nie pojawią się rózgi. Na szczęście obyło się bez tego typu podarków i każdy otrzymał coś miłego.
W całym tym zamieszaniu zupełnie zapomnieliśmy o robieniu fotografii. Dzięki przytomności umysłu udało nam się zdobyć kilka zdjęć utrwalonych na telefonie komórkowym...
- Czy byłeś grzeczny w tym roku? - Tak, św. Mikołaju! |
A ja mam prezent! Ciekawe, co tutaj jest? | |
- Kolejna piękna niespodzianka. To z pewnością dla kogoś wyjątkowego. | - Jak widać jestem reniferem. Nie łosiem! Nie wiem dlaczego niektórzy mają z tym problemy. | |
- Dziewczynko, czy my się znamy? - Tak, św. Mikołaju. |
- Pomóż mi, reniferze. Kto na niego zasłużył? | |
- Ja, św. Mikołaju, zasłużyłam na najpiękniejszy prezent. Byłam taka grzeczna. Proszę, daj mi tę paczuszkę... | - A ty, chłopcze, musisz nam zatańczyć. Podobno jesteś także znakomitym tenorem... Zaśpiewaj nam jakąś piosenkę Mandaryny... | |
- A ja, św. Mikołaju, jestem najlepszym piłkarzem. Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie nasze Wigry zmierzą się z Legią. | - Ojej, prezent dla renifera. Uwielbiam jeść suchą karmę... | |
- Św. Mikołaju, popatrz jakie mam spracowane dłonie. | - Słuchaj, św. Mikołaj rozmawiał ze mną. Uwierzysz? Powiedział, że jestem taka miła, mądra i w ogóle... Lubię go... | |
- Znam wiele wierszyków i piosenek. Dzisiaj Ci powiem mój ulubiony: Mikołaju, Mikołaju, czy ty z lasu, czy ty z gaju... | - Drogie dzieci, to było piękne spotkanie. A teraz należy się jakiś upominek i dla mnie. |